
Tajemnice Starego Książa
Stary Książ leży wysoko na skalistym cyplu, nad lewym brzegiem Pełcznicy w Książańskim Parku Krajobrazowym. Nie powstał tu przypadkowo. Archeologiczne badania prowadzone w latach 90 XX wieku potwierdziły istnienie w tym miejscu wczesnośredniowiecznego grodu z X wieku a później w XIII wieku małego zamku. Prawdopodobnie zamek stanowił ogniwo w łańcuchu warowni strzegących granic Księstwa Świdnicko-Jaworskiego. Dalsze losy zameczku nie są znane, być może stracił znaczenie wraz z budową nowego większego zamku Książ po drugiej stronie Wąwozu Pełcznicy. Dopiero pod koniec XVIII wieku książę Hans Heinrich von Hochberg VI zlecił budowę romantycznego zamku na piastowskich ruinach.
Warownia nad wąwozem Pełcznicy
Pierwszy murowany zamek w tym miejscu zbudował Książę Bolko I Surowy na miejscu drewnianego warownego grodu. Zamek wchodził w skład już istniejącego wewnętrznego pierścienia warowni. Bolko I rozbudował zewnętrzy pierścień warowni w skład którego wchodziło około 12 warownych zamków rozmieszczonych na sudeckich szczytach ale też na północnych rubieżach księstwa.
Szczątki tego władcy spoczywają w jednym z największych mauzoleów w Europie: Mauzoleum Piastów Śląskich w Krzeszowie.
Romantyczne ruiny Starego Książa
Zamek Stary Książ zbudowano dla umilenia pobytu licznym gościom Hochbergów i razem z turystyczną ścieżką w Wąwozie Pełcznicy miał być główną atrakcją turystyczną tej części parku. Budowla stylizowana na gotycką ruinę posiadała kilka sal, wieżę, loch i bramę z dwiema wieżami i zwodzonym mostem. Był też dziedziniec turniejowy z trybunami na którym regularnie odbywały się turnieje. Jak bardzo atrakcyjne było to miejsce świadczy fakt, że jednym z gości na turnieju był John Quincy Adams - syn prezydenta Stanów Zjednoczonych i późniejszy prezydent, który jako ambasador Stanów podróżował po Dolnym Śląsku. Na początku XX wieku w zamku funkcjonowała restauracja, były nawet pokoje gościnne. Zamek był już wtedy ogólnodostępnym obiektem turystycznym . Na widokówkach z początku XX wieku widać Stary Książ w dobrym stanie, na starych zdjęciach z tego okresu zobaczymy, jaką popularnością cieszył się stary zamek.
Laboratorium Luftwaffe na Starym Książu?
W dobrym stanie zamek przetrwał do końca II wojny światowej, kiedy spłonął w niewyjaśnionych okolicznościach. Wiadomo, że miało to związek ze stacjonowaniem radzieckich żołnierzy na zamku. Według J. Rostkowskiego który w książce „Podziemia III Rzeszy – Tajemnice Książa, Wałbrzycha i Szczawna -Zdroju” powołuje się na Iwana Końkowa, byłego Radzieckiego żołnierza stacjonującego w 1945 roku na zamku Książ, Stary Książ został wysadzony. „Pewnego dnia żołnierze spostrzegli dwóch ludzi kręcących się wśród zawsze zielonych rododendronów. Wezwani do zatrzymania czmychnęli w chaszcze, ostrzeliwując się. […] W pewnym momencie nastąpił potężny wybuch. Ściany gotyckich ruin zakołysały się i zawaliły na dziedziniec, który siłą podziemnego wybuchu zafalował i zapadł się.”
Stary Książ po wojnie
Po wojnie w okolicach działały grupy Niemieckich sabotażystów, których zadaniem było utrudnianie życia nowym mieszkańcom ziem „odzyskanych” i uniemożliwienie odkrycia tajemnic III Rzeszy. Czy Stary Książ zniszczyli Rosjanie czy Niemcy nie ma pewności, jednak dużo wskazuje, że stało się to celowo. Stacjonowanie radzieckiej armii na Starym Książu jest pewne. Nie było to zwykłe zakwaterowanie wojska, bo na to znalazłyby się lepsze miejsca, była to raczej specjalna misja „zabezpieczająca” zdobycze militarne i cywilne. J. Rostkowski wskazuje na możliwość funkcjonowania fabryki części do samolotów lub laboratorium Luftwaffe pod Starym Książem. W czasie wojny obszar był objęty specjalnym nadzorem żołnierzy Luftwaffe. Rostkowski odnalazł w ruinach ślady wojennej przebudowy. Trudno jednoznacznie ocenić, czy kamienna budowla przed ruinami jest zwykłą piwniczką albo, czy w betonowym wnętrzu mieściły się kontrolki dźwigu windowego. Te ślady łatwo pomylić z pozostałościami modernizacji i dostosowania ruin dla coraz liczniej odwiedzających ruiny turystów.
Podobno nowi mieszkańcy Wałbrzych jeszcze w latach 60 XX wieku znali tajne korytarze. Mogło istnieć podziemne połączenie Starego Książa z podziemiami zamku Książ, których do końca nie zbadano, bo nikt na to nie dostaje zgody.
Zamek Stary Książ razem z zamkiem Książ i wąwozem Pełcznicy stanowią unikalną atrakcję turystyczną. Możemy śmiało powiedzieć, że jest to miejsce które trzeba zobaczyć ze względu na wyjątkowe walory przyrodnicze, krajobrazowe i antropogeniczne.
W Wąwozie Pełcznicy między zamkami pozostały ślady obozu Furstenstein II. Na płaskim placu tuż nad rzeką widać fundamenty baraków i innych budowli, wcześniej w wąwozie ziemna budowla przypominająca kolektor ściekowy, przy rzece w wąwozie widać kilka betonowych elementów. Przeplatają się z gruzami architektury parkowej wyposażenia romantycznego parku Hochbergów. J. Rostkowski pisze też o trzech nienaturalnych osuwiskach w pobliżu starego zamku. Czy za osuwiskami kryją się sztolnie podziemnych fabryk Luftwaffe? Czy może schowano tam depozyty cywilnej ludności Świebodzic i dzieła sztuki z zamków Książ?
Nie istnieją żadne potwierdzone informacje na dowód istnienia podziemnego obiektu Luftwaffe pod Starym Książem, nie można też ufać pamięci świadków. Zbyt wiele jest jednak śladów w wąwozie Pełcznicy i okolicach ruin żeby odrzucić takie przypuszczenia.
Galeria zdjęć: Stary Książ
- Godziny otwarcia: To ciekawe miejsce nie jest zamykane
- Bilety wstępu: wstęp wolny
- Lokalizacja / adres: Wałbrzych, województwo dolnośląskie
- Lokalizacja na mapie Sudetów: