Kapliczka na szczycie Mariańskiej Górki w Kłodzku
Kapliczka na szczycie Mariańskiej Górki w Kłodzku

Wesoły pustelnik z Mariańskiej Górki

Na płaskim szczycie Mariańskej Górki w Kłodzku znajduje się kapliczka, mały ogród i kilka stelli drogi krzyżowej, która zaczyna się u podnóża wzniesienia. Oprócz kapliczki jest tam mały murowany domek z zaślepionymi oknami. Z tym domkiem wiąże się ciekawa historia rozrywkowego pustelnika i jego lekarstwa na grypę - Balsamu Jerozolimskiego.

Na Mariańskiej Górce pierwszy pustelnik zamieszkał w 1846 roku, nazywał się Johanes Treuter. Przybył z zakonu franciszkanów w Nowej Rudzie i przebywał tu do roku 1854, kiedy to przeniósł się do pustelni na Górze Kaplicznej w Złotym Stoku. Na Wzgórze Marii powrócił po sześciu latach. Wkrótce zajął się produkcją lekarstw z ziół, które sam uprawiał lub nabywał u kłodzkiego aptekarza Ambrosiusa. Aptekarz dzielił się z pustelnikiem również wiedzą o ziołach.

Domek pustelnika na Mariańskim Wzgórzu
Domek pustelnika na Mariańskim Wzgórzu

Wkrótce jeden ze specyfików Treutera, lekarstwo na grypę, nazwany później Balsamem Jerozolimskim, cieszył się szczególnym zainteresowaniem do tego stopnia, że zamiast aplikować go w kropelkach zaczęto aplikować w kieliszkach do likieru, bo procentów miał sporo.

Po przykrym incydencie z aptekarzem Ambrosiusem, który zeznawał przeciwko niemu w sprawie o produkcję medykamentów bez odpowiednich kwalifikacji, pustelnik zmienił dostawcę ziół. Od tej pory zioła nabywał w „Aptece pod Murzynkiem” u Johannesa Schittny'ego. Balsam stawał się coraz popularniejszy nie tylko w okolicach Kłodzka.

Mariańska Górka
Mariańska Górka

Pustelnik Treuter zajęty wytwarzaniem balsamu zaniedbuje obowiązki opiekuna kalwarii, wkrótce ją opuszcza, a następnie zostaje wykluczony z grona zakonników - za zbyt towarzyskie i wesołe życie. Na Mariańską Górkę powrócił, ale nie długo cieszył się jeszcze życiem pustelnika, umarł w wieku 72 lat na pogrypowe powikłania.

Prawo do specyfiku Treuttera nabył właściciel apteki „Pod Murzunkiem”. Rodzina Schittny rozwinęła produkcję specyfików pustelnika. Niedługo później, bo już w 1943 roku w zautomatyzowanej fabryce niedaleko Kłodzka balsam rozlewano do tysiąclitrowych beczek. Po II Wojnie Światowej, jak większość mieszkańców tych ziem, rodzina Schittny została wypędzona do Niemiec - jak chcą to nazywać Niemcy lub dano jej szansę zamieszkania w Niemczech - jak woleli Polacy.

Stella u podnóża Mariańskiej Górki
Stella u podnóża Mariańskiej Górki

 

 

 

  • Lokalizacja na mapie Sudetów:

Turystyczna Strona Sudetów

Górami Tajemnic nazwaliśmy obszar Sudetów Środkowych. W serwisie przedstawiamy ciekawe miejsca warte zobaczenia, proponujemy krótkie wędrówki po sudeckich szlakach. Gromadzimy informacje przydatne dla turystów odwiedzających te strony.